wtorek, 11 września 2012

Miedzianka zaprasza na allegro

Czy wiecie, że miedź jest głównym sprzymierzeńcem w walce z rakiem jelita grubego i nie tylko? Blokuje ona wolne rodniki (jest przeciwutleniaczem), a więc może odegrać nieocenioną rolę w onkologii.
Jak najłatwiej się ochronić? Wystarczy założyć coś miedzianego,
niezauważalnie lekkiego, co jednocześnie będzie orężem w walce z drobnoustrojami i ozdobą. Coś takiego jak nowa bransoletka Miedzianki.
Wypróbujcie sami.






poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Kiermasz rękodzieła w skansenie Centralnego Muzeum Włókiennictwa,

Właśnie dotarło do mnie, że na dniach będziemy obchodzić czwartą miesięcznicę istnienia Miedzianki. To dopiero 120 dni naszego istnienia, a wydarzyło się już tak wiele, poznałyśmy tylu uzdolnionych ludzi, którzy robią wspaniałe rzeczy i zarażają swoją pasją otoczenie.
W ubiegły weekend Miedzianka gościła w skansenie Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, dzięki uprzejmości właścicielek Galerii Sztuki Absynt i Pracowni Sztuk Wszelakich "Pod Złotym Jamnikiem".
Bez nadmiernej kokieterii muszę powiedzieć, że był to najlepszy kiermasz, w jakim brałyśmy udział w ciągu tych 4 miesięcy. Złożyły się na to niezwykle gościnne przyjęcie przez gospodynie - Wandę Gierowską i Agatę Olszacką, przemiła atmosfera dzięki współwystawcom, pogoda, która dopieściła nas słońcem w niedzielę i kupujący, którzy wiedzieli w jakim celu się tam znaleźli. Jak na debiut kiermaszowy organizatorek poszło gładko i profesjonalnie.
Dziękujemy bardzo Kasi, która dała nam namiar na organizatorki i Grzesiowi, który zdopingował nas do przyjścia. Miedzianka opuściła kiermasz uboższa o kilkadziesiąt złotych w portfelu, ale za to bogatsza o dwa filcowe futerały na telefon, ceramiczne kolczyki i książki pachnące pracownią introligatorską.
Dla tych, którzy mieli dotrzeć a nie dotarli i dla tych, którzy nie wiedzieli, a chętnie następnym razem by przyszli - na edycję drugą przyjdzie wam poczekać do września. A tymczasem kilka zdjęć na zachętę







czwartek, 19 lipca 2012

Kiermasz Take Me

Z przyjemnością zawiadamiamy, że 28 i 29 lipca wystawiamy się w Pubie Nostalgia przy Piotrkowskiej 86. Link do wydarzenia znajdziecie tutaj.
Wszystkie nasze wyroby znajdziecie też na facebooku, gdzie dodajemy je sukcesywnie, w miarę ich przyrastania. Na pewno częściej niż na blogu.
Dzisiaj wena pisarska mję opuściła, dlatego już kończę nie siląc się na jakieś wypociny - to chyba za sprawą pogody, która nie może się zdecydować czy być jeszcze letnią czy już jesienną.
A wszystkim wypoczywającym więcej słońca niż deszczu życzy Miedzianka.


 

środa, 11 lipca 2012

Morza szum, ptaków śpiew...

... czyli wakacje w pełni. Miedzianka jednak nie odpoczywa i startuje na allegro. Wszystkich, którzy chcieliby zakupić nasze wyroby, a boją się zapytać "po czemu" odsyłamy na nasze aukcje i zapraszamy do licytowania. Pokażcie nam, że nie wszyscy wakacjują. Będzie nam milej ze świadomością, że nie tylko Miedzianka pracuje :0)
Zostawcie nam też czasem jakiś komentarz o naszych pracach. Każda wskazówka jest cenna, bo pozwala poznać Waszą estetykę. Krytyka też jest konstruktywna, więc - do klawiszy!
I do przeczytania

środa, 13 czerwca 2012

Sprzedajemy w WiMie

W sobotę, 16 czerwca będzie można nas spotkać w dawnej fabryce WiMa przy ul. Piłsudskiego 135. Program pikniku jest ciekawy, dlatego zapraszamy wszystkich, którzy będą chcieli trochę pochodzić po starych murach, posłuchać muzyki, spędzić czas przy grach i zabawach i oczywiście obejrzeć naszą biżuterię.
Do zobaczenia!

czwartek, 7 czerwca 2012

Trochę historii

Po tygodniowych perturbacjach z internetem (a dokładniej z jego brakiem), mogę nareszcie nadrobić trochę zaległości.
Zbierałam się już od jakiegoś czasu, żeby napisać Wam skąd wziął się pomysł na Miedziankę.
Co takiego fascynującego jest w miedzi, że zaczęłam przygodę właśnie z nią?
Żeby wyjaśnić teraźniejszość, muszę sięgnąć pamięcią wstecz.
Pochodzę z rodziny uzdolnionej artystycznie. Jeden z moich dziadków współpracował z łódzką Akademią Sztuk Pięknych, którą często odwiedzałam jako dziecko. Miał własną pracownię, w której projektował i wykonywał cudowne buty, o których nie śniło się zwykłym zjadaczom chleba w czasach komunizmu. Drugi dziadek kochał antyki i białą broń. Malował obrazy, rzeźbił, był ikonografem, a przede wszystkim metaloplastykiem. Ich wyobraźnia i kreatywność przeszła na drugie pokolenie - moi rodzice mieli własny zakład krawiecki, a mama projektowała i szyła oryginalne kreacje.
Jeżeli chodzi o mnie, to w modzie lubię jej klasyczność i wygodę, a wyjątkowość i oryginalność, którą ceniła mama odnajduję w połączeniach surowych i naturalnych materiałów, z których można wyczarować prawdziwe cuda i unikaty. Tata natomiast odkąd pamiętam był MacGyverem - zawsze z niczego potrafił stworzyć coś, co nie tylko dobrze wyglądało ale i działało bez zarzutu. Ma umysł ścisły, dla którego fizyka, chemia i elektronika nie mają żadnych tajemnic. Nasz dom pełen jest tworzonych z pasją jego prac i wynalazków. Zafascynowałam się też jego własnoręcznie robioną dla Mamy biżuterią, którą odkopałam całkiem niedawno. Zdjęcia dwóch pierścionków z wygrawerowaną datą 1976 zamieszczam poniżej (pierwszy to miedź, drugi - mosiądz).  (Na marginesie zaznaczę, że są starsze ode mnie ;0)
To one natchnęły mnie do pójścia śladami Taty.




Pomogło też moje wykształcenie - jestem technikiem wystawiennikiem.
Teraz rozumiecie skąd wziął się mój pociąg do miedzi - metalu, który poddany odpowiedniej obróbce ukazuje swoje ukryte piękno.
Daleko mi do umiejętności Taty, ale z każdym nowym wyrobem uczę się czegoś nowego, dzięki jego cierpliwości i cennym wskazówkom.
Moim marzeniem jest własny piec do wypalania biżuterii. Wtedy oprócz miedzi mogłabym zająć się przetwarzaniem srebra, które jest o wiele popularniejsze wśród kobiet i bardziej uniwersalne.
Czasami marzenia się spełniają, więc nie tracę nadziei i robię to, co bardzo, bardzo lubię.
Pozdrawiam Was
Joanna

poniedziałek, 21 maja 2012

Uwaga fejsbukowicze

KONKURS dotyczy użytkowników facebooka
Miedzianka natchnięta przez Biżuteria Adorre postanowiła zorganizować swój pierwszy konkurs ever.
Podobno De gustibus non est disputandum, my jednak przekornie chcemy podyskutować o Waszych gustach.
Aby wziąć udział w konkursie należy spełnić 2 warunki:
1. Udostępnić konkurs na swoim profilu fejsbukowym.
2. Wybrać z albumu Kolczyki, czyli miedzią po uszach wzór, który podoba Wam się najbardziej i wpisać jego numer pod konkursowym postem na fb. Na razie znajduje się tam 27 modeli kolczyków, ale niebawem będziemy dodawać nowe.
Wygrywa osoba, która jako pierwsza powtórzy
pod konkursowym postem na fb numer wybrany wcześniej po zamieszczeniu przez nas na profilu informacji nt. genezy słowa MIEDŹ.
Wygraną są kolczyki, które wskazaliście jako NAJ.

Miedzianka zawsze słynęła z zawiłego tłumaczenia, dlatego jeśli coś nie jest jasne – pytajcie, a będzie Wam odpowiedziane.
Życzymy powodzenia.


PS Dla nieposiadających konta na fb (to tacy jeszcze istnieją???) planujemy w przyszłości małe Candy

poniedziałek, 14 maja 2012

Święto Łodzi

Zbliża się Święto Łodzi, a wraz z nim możliwość obejrzenia/dotknięcia/powąchania :0) wyrobów Miedzianki.
Zrobiło się ich już całkiem sporo i jest w czym wybierać, dlatego tym chętniej zapraszam 19 maja w godz. 15-20 na Jariba Market do Centrum Kulturalnego Ryba.
A kto nie lubi dzikich tłumów i oddechu na plecach (bo to wszakże Noc Muzeów), zapraszam dzień później, w słoneczne niedzielne popołudnie na trzecie "robi się w Łodzi" (wszyscy wystawcy prezentują się dumnie przez nieocenioną Marię eN tu)
Jednak jeśli chcielibyście coś wygrać od łódzkich twórców, wy-twórców i rękodzielników, przyjdźcie koniecznie w sobotę.
Będą konkursy z nagrodami!
Te i inne egzemplarze do zobaczenia już za niecały tydzień




środa, 9 maja 2012

Patynowane

Niedawno przyszedł (pocztą) mój upragniony kwas i zaczęło się patynowanie biżuterii.
Miałam nosa, że tak na niego czekałam, bo dzięki niemu miedź nabrała głębi.
Sama jestem ciekawa jak moje pomysły, które atakują mnie każdego dnia od rana, będą wyglądać w rzeczywistości.
Poniżej kilka moich ostatnich "dzieci"

 
 

A do tych kwadratów dołączy wkrótce wisior


piątek, 4 maja 2012

Miedzianka zaprasza

W najbliższym czasie, bo już 19 maja (czyli w Noc Muzeów) będziemy na Jariba Market w Centrum Kulturalnym Ryba ul. Ogrodowa 26 (tuż przy Manufakturze)
więcej info na http://www.ckryba.pl/
Zapraszamy w godzinach 15-20
:0)

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Pokiermaszowo

28 kwietnia, w pierwszą prawdziwie letnią sobotę tej wiosny brałam udział w kiermaszu robi się w Łodzi. Poznałam kilka ciekawych osób, które niniejszym pozdrawiam (tak, tak Marija i Kamila ;0)
Inicjatywa świetna, jednak nie do końca dobrze rozpropagowana wśród łodzian, którzy tłumnie udali się na długi weekend i nie odwiedzili nas w takiej liczbie jakby sobie tego życzyli wystawcy.
Mam nadzieję, że za miesiąc frekwencja będzie lepsza, do czego sama zamierzam się przyczynić.
Ogólnie - bardzo mile spędzona sobota na off Piotrkowska, która ma szanse stać się łódzkim niespełnionym Księżym Młynem, z mnogością inicjatyw kulturalno-rozrywkowych (kulturalnie rozrywał łodzian 27 kwietnia wspaniały poznański Hellow Dog)

Poniżej kilka moich ostatnich dzieci 



 




wtorek, 24 kwietnia 2012

TorbAnka

Torby tez szyję czasami. Raczej siatki ekologiczne na zakupy, niż artystycznie dopracowane elegantki.
No i maszyna mi pentelkuje/pętelkuje.
Siatka jest prezentem dla mojej przyjaciółki na urodziny, dlatego mam nadzieję, że nie wejdzie tutaj przed powrotem z wrocławskiego wygnania, gdzie przebywa do piątku.
Wykonana z płótna leżakowego zakupionego jakieś 6-7 lat temu, więc nabrało mocy urzędowej.
Podszewkę zrobiłam z płótna koloru ecru wyszarpanego z tapczanu babci.
Po przygodzie z szyciem wczorajszym i dzisiejszym nasuwa się jeden wniosek - potrzebuję własną, niepętelkującą maszynę! Wniosek do zrealizowania po napadnięciu na bank, ponieważ obecnie wolnych funduszy nie posiadam.
Życie jest cinszkie.

romantyczny efekt pentelkowania


lewa strona


efekt końcowy


niedziela, 22 kwietnia 2012

Szał twórczy

Gdybym zastanawiała się tak długo nad tym jaką biżuterię mam zrobić jak zastanawiam się co mam napisać, musiałabym zająć się czymś innym. Tworzenie jest dla mnie tak naturalne jak oddychanie.
Widzę kawałek metalu i wiem co z niego "wydłubię". Znajduję starą, brudną butelkę i widzę "wydekupażowany" wazon. Pomysły lęgną się we mnie jak jajka w kurze ;0)
Tym razem wrzucam trochę mosiądzu


i dwie regulowane "wypalanki".


Sama nie mogę się nadziwić jakie piękne kolory da się uzyskać poddając miedź obróbce.
Pozdrawiam
MiedziAnka

środa, 18 kwietnia 2012

Założyłam bloga, żeby podzielić się moją pasją, którą jest Sztuka.
Podziwiam cudzą i tworzę własną.
Teraz pieczołowicie wydłubuję miedzianą biżuterię.

watch this



ius primae noctis

Moja pierwsza noc na blogu
Nie wiem jeszcze co się z czym tu je, ale mam wrażenie, że zasmakuję wieczorno-nocnego blogowania.
Czy to tylko wrażenie, czy po każdym ENTERze zmienia mi się czcionka?
Ale obiecuję, że się przyłożę, co przełoży się na jakość wystawianych postów.