poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Pokiermaszowo

28 kwietnia, w pierwszą prawdziwie letnią sobotę tej wiosny brałam udział w kiermaszu robi się w Łodzi. Poznałam kilka ciekawych osób, które niniejszym pozdrawiam (tak, tak Marija i Kamila ;0)
Inicjatywa świetna, jednak nie do końca dobrze rozpropagowana wśród łodzian, którzy tłumnie udali się na długi weekend i nie odwiedzili nas w takiej liczbie jakby sobie tego życzyli wystawcy.
Mam nadzieję, że za miesiąc frekwencja będzie lepsza, do czego sama zamierzam się przyczynić.
Ogólnie - bardzo mile spędzona sobota na off Piotrkowska, która ma szanse stać się łódzkim niespełnionym Księżym Młynem, z mnogością inicjatyw kulturalno-rozrywkowych (kulturalnie rozrywał łodzian 27 kwietnia wspaniały poznański Hellow Dog)

Poniżej kilka moich ostatnich dzieci 



 




wtorek, 24 kwietnia 2012

TorbAnka

Torby tez szyję czasami. Raczej siatki ekologiczne na zakupy, niż artystycznie dopracowane elegantki.
No i maszyna mi pentelkuje/pętelkuje.
Siatka jest prezentem dla mojej przyjaciółki na urodziny, dlatego mam nadzieję, że nie wejdzie tutaj przed powrotem z wrocławskiego wygnania, gdzie przebywa do piątku.
Wykonana z płótna leżakowego zakupionego jakieś 6-7 lat temu, więc nabrało mocy urzędowej.
Podszewkę zrobiłam z płótna koloru ecru wyszarpanego z tapczanu babci.
Po przygodzie z szyciem wczorajszym i dzisiejszym nasuwa się jeden wniosek - potrzebuję własną, niepętelkującą maszynę! Wniosek do zrealizowania po napadnięciu na bank, ponieważ obecnie wolnych funduszy nie posiadam.
Życie jest cinszkie.

romantyczny efekt pentelkowania


lewa strona


efekt końcowy


niedziela, 22 kwietnia 2012

Szał twórczy

Gdybym zastanawiała się tak długo nad tym jaką biżuterię mam zrobić jak zastanawiam się co mam napisać, musiałabym zająć się czymś innym. Tworzenie jest dla mnie tak naturalne jak oddychanie.
Widzę kawałek metalu i wiem co z niego "wydłubię". Znajduję starą, brudną butelkę i widzę "wydekupażowany" wazon. Pomysły lęgną się we mnie jak jajka w kurze ;0)
Tym razem wrzucam trochę mosiądzu


i dwie regulowane "wypalanki".


Sama nie mogę się nadziwić jakie piękne kolory da się uzyskać poddając miedź obróbce.
Pozdrawiam
MiedziAnka

środa, 18 kwietnia 2012

Założyłam bloga, żeby podzielić się moją pasją, którą jest Sztuka.
Podziwiam cudzą i tworzę własną.
Teraz pieczołowicie wydłubuję miedzianą biżuterię.

watch this



ius primae noctis

Moja pierwsza noc na blogu
Nie wiem jeszcze co się z czym tu je, ale mam wrażenie, że zasmakuję wieczorno-nocnego blogowania.
Czy to tylko wrażenie, czy po każdym ENTERze zmienia mi się czcionka?
Ale obiecuję, że się przyłożę, co przełoży się na jakość wystawianych postów.